Blog

10 mln dolarów za obraz i sprzedaż falsyfikatów


Zhang Daqian’s Lady Red Whisk
źródło: http://www.china.org.cn/arts/2013-05/16/content_28845012.htm
Zhang Daqian

Historia życia chińskiego artysty Zhang Daqiana (Czang Dai-chien) starczyłaby za scenariusz do wielu filmów. Tak, jak i ilość dzieł dawnych mistrzów, które pieczołowicie kopiował. Jego biografie nie zawsze z entuzjazmem przedstawiają wszystkie fakty. Kreowany bywa na współczesnego mistrza, a dawna działalność odsuwana jest w cień historii, z której pochodziły kopiowane obrazy. Szacuje się, że na sprzedaży falsyfikatów zarobił 10 mln dolarów. Zhang Daqian nie był jednak tylko kopistą. Jego własne dzieła nadal biją rekordy aukcyjne. W 2013 roku słynny obraz Lady Red Whisk sprzedano w Chinach za równowartość 10 mln dolarów. Tego dnia mistrz jednak nie doczekał, zmarł w 1983 roku.

Oryginał i kopia

Trzeba wiedzieć, że w tradycji chińskiej kopiowanie dawnych mistrzów nie ma tak złych konotacji, jak w kulturze Zachodu. W ten sposób oddawano hołd ich wirtuozerii. Kopiowany pierwowzór zawsze będzie górował nad falsyfikatem. Odnosi się do techniki mistrza, ale także ducha dzieła, atmosfery i emocji. Niekiedy jednak różnice są tak niedostrzegalne, nawet przez współczesnych badaczy, że i kopie mogą zasłużyć na miano wielkiego mistrzostwa artysty. Po udostępnieniu zbiorów, największym badaczom chińskim, okazało się, że w British Museum, Museum of Fine Arts w Bostonie, Metropolitan Museum of Art w Nowym Jorku są dzieła Zhang Daqiana. Tyle, że wcześniej uważano je za obrazy innych artystów sprzed dziesięciu wieków.  

Prztyczek w nos

Zhang Daqian czerpał satysfakcję, że jego falsyfikaty, które darował lub sprzedawał muzeom czy kolekcjonerom, były traktowane jak oryginały. Pomogły mu w tym dwie rzeczy. Po pierwsze naprawdę był mistrzem w swoim fachu. Opanował style w tuszu i kolorze, przez wiele lat skrupulatnie studiował dawne dzieła. Do drugie cieszył się pozycją niekwestionowanego znawcy sztuki chińskiej. Żartował z innych znawców, ale tym co robił chciał dowieść swojej wartości i klasy dorównującej dawnym mistrzom. Gra z rynkiem sztuki, ironią losu, doprowadziła do tego, że stał się najdroższym artystą chińskim. Dziś to jego własne prace są fałszowane ochoczo przez innych malarzy.